Pages Menu
Categories Menu

Posted by on Sie 22, 2014 in FITNESS | 0 comments

Pierwszy wyjazd w góry – dobrze zaplanowana trasa

Pierwszy wyjazd w góry – dobrze zaplanowana trasa

Do wyjazdu w góry zwłaszcza, gdy jest to nasz pierwszy wyjazd, warto się solidnie przygotować. Nawet jeżeli nie planujemy wyjścia w wysokie góry – a na pierwszą wycieczkę raczej nie będzie go planować – przygotowanie ma duże znaczenie. Komfortowo i bezpiecznie będziemy mogli cieszyć się aktywnością w otoczeniu pięknego, górskiego krajobrazu. Pierwszą sprawą, którą musimy wziąć pod uwagę to trasa.

Trasa dobrze zaplanowana

Dobre zaplanowanie trasy górskiej wycieczki jest sprawą absolutnie podstawową. A jej wybór wpływa na kolejne etapy przygotowania. Jeżeli wybierzemy się na spacer jedną z górskich dolin, sprawa jest dosyć prosta. Gdy coś się będzie działo, możemy w każdym momencie szybko wrócić. Poza tym wycieczki dolinami nie są bardzo wyczerpujące, nie ma tam dużych różnic wysokości, można je planować całą rodziną. Ale zdarzają się i wypadki w dolinach zwichnięcia czy skręcenia – często spowodowane nieodpowiednim obuwiem. Różna może być też długość wycieczki, związana z długością doliny. Warto odpowiednio zaplanować czas tak, żeby zdążyć na ostatni powrotny transport, jeżeli do wejścia nie dojechaliśmy własnym autem i nie czeka na nas na parkingu.

Od świtu do zmierzchu

Jeżeli w planach mamy nie tylko spacer doliną, ale też wejście na szczyt, musimy pamiętać, że znacznie wydłuży nam to czas wycieczki. I jest to kwestia, którą trzeba gruntownie przemyśleć. Musimy bowiem dostosować ją do długości dnia. Szlaki górskie są otwarte od świtu do zmierzchu. Tyle właśnie czasu mamy do wykorzystania. Zasada jest taka, że schodzimy z gór wtedy, gdy jeszcze jest jasno. Zmierzch nie może nas zastać na szczycie. Jak planować długość trasy w czasie? Koniecznie wyposażmy się w mapę szlaków z danego rejonu – są na niej zaznaczone czasy wejścia i zejścia na poszczególnych odcinkach. Zsumujmy dokładnie wszystkie podane minuty, uwzględnijmy też odpoczynek czy przerwę na posiłek w trasie czy w schronisku. Pamiętajmy o każdym odcinku – dojściu czy dojeździe do wejścia doliny lub początku szlaku.

Trzeba pamiętać, że czas podany na mapach czy w przewodnikach, to czas orientacyjny, w porze letniej. Trzeba go trochę „urealnić” – gdy planujemy wycieczki jeszcze w domu uwzględnijmy „zapas” w minutach, gdy jesteśmy na miejscu, możemy porównać, jak wypada nasza wędrówka w stosunku do czasu podanego na mapie.

Trasa dostosowana do możliwości

Na pierwsze dni w górach lepiej zaplanować krótkie wycieczki – zwłaszcza jeżeli w ciągu roku jesteśmy raczej mało aktywni. Chodzi o to by się zaaklimatyzować, rozgrzać mięśnie i a nie zforsować siebie na samym początku wyjazdu.

A jeżeli myślimy już o trudniejszej wycieczce na szczyt o znacznej wysokości, albo naprawdę długiej i wymagającej kondycyjnie trasie – tak ją zaplanujmy, by w razie zmęczenia móc wrócić wcześniej. Często jeden szlak, łączy się z kilkoma innymi, co pozwala na skrócenie trasy, albo kilka wariantów powrotu – dłuższych lub krótszych. Dobrze mieć alternatywę, gdy jeszcze nie znamy swoich możliwości, zaskoczy nas zmiana pogody albo idziemy większa grupą. Wędrowanie z rodziną czy przyjaciółmi to jeszcze jedna kwestia, którą musimy uwzględnić w górach. Chodzi o to, by dostosować trudności trasy do możliwości wszystkich uczestników wycieczki. Jeżeli w grupie są małe dzieci, musimy to uwzględnić. Siły uczestników możemy rozeznać na krótszej trasie – dopiero potem planować dłuższe wyprawy. Jeżeli grupa jest spora, to czasem na którymś z etapów wycieczki można się podzielić – niektórzy pójdą tylko doliną, inni mogą zaplanować wejście wyżej, jeszcze inni mogą postanowić, że będą wędrować tylko tyle, ile dadzą radę i wrócą wcześniej z którąś z osób grupy.

Im wcześniej, tym lepiej

No i pamiętajmy o jeszcze jednej ważnej zasadzie: Im wcześniej wyjdziemy w góry, tym lepiej. Być może wstawanie o 6 czy 7 na urlopie niezbyt nam się uśmiecha, ale zwłaszcza, gdy planujemy dłuższą trasę, wcześniejsze wyjście da nam spory komfort. Po pierwsze pogoda zwykle psuje się w drugiej połowie dnia. Po drugie w razie zmęczenia, gdy będziemy mieli odpowiedni zapas czasu, dostosujemy tempo do naszego samopoczucia, bez stresu, że zaczyna się ściemniać, a my jesteśmy jeszcze daleko od domu czy samochodu.

Post a Reply

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *